Mieszkanie gospodyni miejskiej



 
Mieszkanie w żelbetowym bloku w Polsce, 
a jednak udało się stworzyć klimat podobny do podmiejskich
polskich willi z domieszką nuty toskańskiej i prowansalskiej. 
Elementem wyjściowym do projektowania wnętrz 
była stylizowana komoda inwestorki w kolorze ciemnego mahoniu.

Nasza klientka Pani Basia lubi gotować, 
stąd zdecydowaliśmy, by centrum kuchni stanowił piekarnik 
z blaszanym okapem. 
Na paletę kolorystyczną składają się ulubione barwy inwestorki: 
ciepłe brązy, beże i zielenie. 
Nawet w letni wieczór kuchnia prezentuje się zachęcająco 
by rozpocząć pichcenie ulubionych potraw.


 .
 
Blaty wykonaliśmy na zamówienie w MSG-GRANIT w Zabłudowie
koło Białegostoku. Wraz z klientką podziwiałyśmy tam
monumentalne płyty granitowe, marmurowe, wapienne i z trawertynu, 
których ekspozycja znajduje się na zewnątrz sklepu. 
Pole poszukiwania zawęziliśmy do granitu, 
który najlepiej spośród kamieni naturalnych sprawdza się na blacie kuchennym. 
Można na nim stawiać gorące garnki, kroić nożem, ugniatać ciasto,
był więc idealnym rozwiązaniem dla zapalonego kucharza. 
Pani Basi najbardziej spodobał się granit o tajemniczej nazwie Lady Dream.




Nad stołem zawiesiliśmy drewniany żyrandol z elementami kutymi,
zakupiony w Suwalskim sklepie z antykami. 
Reszta oświetlenia sufitowego kuchni pochodzi z Almi Decor.
Klientka zbiera też kamienie, które oprawiliśmy i powiesiliśmy na ścianie.


 




Kuchnia i jadalnia połączone są z holem wejściowym, 
z którego dalej możemy przejść do kolejnych pokoi. 
W holu wymieniliśmy stare drzwi z płyty wiórowej na drewniane sosnowe. 
Drzwi wykończyłam bejcą wodną białą,
oraz woskiem bezbarwnym, wielokrotnie polerując je wełną stalową 000 przed i po impregnacji. 
Pomiędzy drzwiami wstawiliśmy lustro o wysokości 2,50 m. 
Zamiast standardowej oprawy użyliśmy dekory ceramiczne, które pozostały z remontu łazienki.
 

 
Posadzkę kuchni i holu wykończyliśmy 
włoskim gresem marki Imola Ceramica. 
Chropowata powierzchnia, o nieregularnym rysunku,
 doskonale sprawdza się w często eksploatowanych miejscach. 

 Łazienka ma niecałe 1,5 metra kwadratowego, 
w takich przypadkach niezbędnym jest użycie luster. 
Ściany łazienki wykończyliśmy gresem
 naśladującym strukturę i kolor trawertynu.
 




Głównym elementem wystroju jest funkcjonalny blat, 
pod którym znajdziemy syfon umywalkowy, kosz na pranie oraz pralkę. 
W tym niewielkim pomieszczeniu wygospodarowaliśmy też miejsce na ustęp, 
szafkę na kosmetyki, baterię bidetową oraz wąski grzejnik/wieszak na ręczniki. 
We wnęce po starej toalecie znajduje się duży prysznic 90 cm x 110 cm. 
Aby nie zabierać miejsca na otwieranie frontów szafkowych,
 wnękę pod blatem przesłoniliśmy lnianą zasłoną.


 
Cały remont kosztował nas kilka miesięcy ciężkiej pracy, 

wszystko po to by stworzyć trwałe, uniwersalne wykończenie,
które będzie służyć przez kilkadziesiąt lat. 
Naszym zdaniem efekt końcowy był tego wart. 
Powstałe wnętrza są znakomitym tłem dla mebli i przedmiotów,
które klientka uwielbia zbierać. 
Pani Basia wprost kocha swoje nowe mieszkanie.

 
Wnętrza i stylizacja: Katarzyna Pytlewska
Zdjęcia: Agata Oz

2 komentarze: